Drugi post o Trasherze, tym razem bez zdjęć,
co nie oznacza, że nic nie robię, ostatnimi dniami
poprawiłem spawy na kierownicy, pousuwałem dziurki
w ramie, a także, wyczyściłem z farby moją hand made
dwupółkę. Dzisiaj kierownica, rama i wideł trafiły na pole
i sobie rdzewieją, muszę w międzyczasie wybrać się
po koła - 24" z torpedem (jak w składaku), odziać
w me piękne oponki Kenda Flame 24 x 3.
Plany są takie:
- rama, wideł i kierownica w rdzy
- gripy z sznurka lnianego
- siedzenie na sprężynach obite lnem lub jutą
- koła, korba, podstawa siedzenia w czarnym macie
- jakieś ciekawe dodatki najprawdopodobniej w czarnym macie
I na tym będzie koniec, pozostaje tylko lans na mieście hah!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz